Парафія Пресвятої Діви Маріі Неустанної Допомоги, Бровари

Парафия Божьей Матери Ченстоховской. Мариуполь.

понеділок, 27 січня 2014 р.

Zanim zaczniesz czytać Biblię

Zanim rozpocznie się lekturę Słowa Bożego, trzeba spełnić kilka niezbędnych warunków. Są one konieczne do tego, aby Pismo Święte przyjąć z wiarą. Wówczas będziemy mogli odkryć w przeczytanym fragmencie to, co Bóg chce nam przekazać.


Warunki, które powinny poprzedzić lekturę Pisma Świętego nie są trudne. One oznaczają postawę serca kogoś, kto szuka Boga w Jego Słowie, kto stara się Go zrozumieć i przyjąć do swojego życia Jego światło.
Shutterstock/Lincoln Rogers
Pierwszym warunkiem jest wiara w natchniony sens świętych słów Pisma. Właśnie wiara odróżnia zwykłą analizę tekstu, podjętą choćby z punktu widzenia literackiego, od lektury religijnej. Wiara, o której mowa, powinna ujmować dwie istotne sprawy. Po pierwsze, powinna ona zasadzać się na przyjęciu tego wszystkiego, co należy do skarbca wiary całego Kościoła. Chodzi o to, abyś czytający Biblię wierzył w to, w co wierzy Kościół. Po drugie, co także jest bardzo istotne, chodzi o taki aspekt wiary, który polega na przyjęciu prawdy, że Pismo Święte jest natchnionym i skierowanym do nas Słowem Bożym. Słowo Boga jest różne od ludzkich słów. Pochodzące od Boga natchnienie ma ważny skutek: Oznacza ono, że piszący pod działaniem Ducha Świętego autor przekazuje pewną naukę, którą Bóg zamierzył przekazać i w której nie ma żadnego błędu.
Wierzący lektor Biblii, prowadzony przez Ducha Świętego, będzie powoli, ale sukcesywnie, wchodził do skarbca Bożego objawienia, gdzie znajdzie prawdę o samym Bogu, o Jego stałej miłości do człowieka, o zamiarze zbawienia ludzkości oraz prawdę o historii człowieka, o takiej historii, jaką ona rzeczywiście jest. Tu ze zdziwieniem odkryjemy najpierw to, że Bóg nas stworzył na swój obraz i podobieństwo. Zobaczymy, że człowiek przez własny zły wybór zerwał żywą więź przyjaźni z Bogiem, lecz w głębi swojego słabego serca szuka drogi powrotu do domu Ojca, podobnie jak czyni to marnotrawny syn w przypowieści Jezusa.
Żadna inna księga, nawet napisana przez osoby święte i zawierająca najpobożniejsze – według ludzkiej oceny – prywatne objawienia, nie może być postawiona na równi z Biblią. Tak długo nie będziemy w stanie odczytać właściwego sensu Pisma Świętego, jak długo będzie ono dla nas tylko jedną z wielu książek. Lektura Biblii połączona z wiarą pozwala uczynić z niej punkt odniesienia dla naszego życia duchowego, a w szczególności życia modlitwy i konkretnych życiowych wyborów.
Fot. Archiwum Edycji Świętego Pawła
Kolejnym warunkiem jest przyjęcie działania Ducha Świętego, poddanie się Jego kierownictwu w lekturze Słowa Bożego. Duch Święty natchnął słowa Biblii. Pismo Święte powstawało w przeciągu bardzo długiego okresu czasu, jeśli uwzględni się Stary i Nowy Testament. Pisali je różni autorzy w różnym kontekście historycznym, mieli oni odmienne osobiste doświadczenia, zróżnicowane możliwości, posługiwali się innymi językami. Od strony ludzkich autorów obserwujemy więc bogatą różnorodność. Natomiast od strony Bożego działania i Jego wpływu na piszących ludzi dostrzegamy zadziwiającą jedność głównych wątków: Przez tyle pokoleń Bóg objawia w istocie te same sprawy dotyczące naszego zbawienia. Za każdym razem czyni to, uwzględniając aktualny stan człowieka. Jest to jeden ze znaków Bożego wpływu na ludzkich autorów Pisma Świętego.
Duch Święty jest obecny w słowach, które natchnął. On zna głębokości Boga samego (por. 1 Kor 2, 10). I to właśnie On prowadził myśl autorów biblijnych po ścieżkach Bożej prawdy. Bez Jego pomocy nie byłoby możliwe zrozumienie i poprawne przekazanie tego, co zamierzył Bóg. Skoro Duch Święty natchnął słowa Biblii, to tylko On może pomóc w ich poprawnym rozumieniu. Dlatego tak ważna jest świadomość Jego obecności w naszej lekturze Pisma Świętego i otwarcie się na Jego działanie.
W Drugim Liście św. Piotra Apostoła czytamy takie słowa: „To przede wszystkim miejcie na uwadze, że żadne proroctwo Pisma nie jest dla prywatnego wyjaśniania. Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie” (2 P 1, 20-21). Tu zawarty jest kolejny warunek prawidłowej i owocnej lektury Biblii, można go nazwać lekturą kościelną. Przy czym nie chodzi o to, co czyta się w kościele, np. podczas liturgii, ale o to, co czyta się razem z żywą wspólnotą Kościoła. Bez głosu Tradycji, bez orzeczeń Magisterium Kościoła, bez tego, co nazywamy wyczuciem wiary wszystkich wierzących, narażamy się na lekturę bardzo subiektywną, która może prowadzić w kierunku własnych oczekiwań a nie do poprawnego odczytania sensu natchnionych słów. A niebezpieczeństwo jest wielkie, bo z błędnej lektury może wyniknąć błędne życie!
Shutterstock/George Muresan
I wreszcie czwarty warunek. Tym razem jest on bardziej osobisty, subiektywny. Do lektury Pisma Świętego jak oddech do życia potrzebne jest milczenie, pojmowane jako forma dystansu wobec wszelkiego hałasu. W 1984 r. została opublikowana w polskim przekładzie książka trapisty Lucien’a Chenevière pod tytułem Rozmowy o milczeniu. Polskie wydanie zawiera dwie mniejsze pozycje tego autora. Pierwsza z nich zatytułowana jestBramy milczenia. Dyrektorium duchowe. Książka ta adresowana jest do ludzi prowadzących życie kontemplacyjne, ale jej wskazania mogą być pomocne dla wszystkich ludzi pragnących nauczyć się modlitwy. Autor, zanim wprowadzi do swoich własnych, bogatych rozważań, poleca zadbać o milczenie serca. I to jest właśnie to, co mam na myśli, mówiąc o milczeniu. Mają temu pomóc różne wskazania, które są sformułowane w kilku ważnych postulatach:
1. Uciszaj wewnętrzny hałas.
2. Unikaj wewnętrznych dyskusji.
3. Zwalczaj wewnętrzne obsesje.
4. Oddalaj troskę o samego siebie.
Tak wiele dzieje się w naszym wnętrzu. Jest ono jakby odrębnym światem, w którym dochodzi do głosu to, co dzieje się na zewnątrz, niekiedy jest to nawet bardziej spotęgowane. Dlatego trzeba nauczyć się najpierw obserwować to, co dzieje się w sercu, a potem to kontrolować, umieć nad tym zapanować. Chodzi tu o coś więcej niż tylko o bezpośrednie przygotowanie do modlitwy. Trzeba stworzyć wokół siebie i w sobie strefę milczenia, wydzielić czas i miejsce dla modlitwy, dla chwili refleksji i zastanowienia. Bez tego trudno przyjąć Boże Słowo i nauczyć się autentycznego słuchania.

Na podstawie książki: o. Andrzej Kiejza OFMCap. Rozważania o Słowie Bożym, Edycja Świętego Pawła, 2001.

Немає коментарів:

Дописати коментар

Парафія Матері Божої з Люрд в с. Зарудинці

Парафія Матері Божої з Люрд в с. Зарудинці